środa, 14 sierpnia 2013

komin

Taki przedsmaczek obiektu, na który się wybieram od pół roku. Dziś trafiłam tam zupełnie przypadkowo, oczywiście bez aparatu. Wyszło jak wyszło. Morał jest taki, żeby nigdy, przenigdy nie ruszać się bez nikona. Na zdjęciach widać komin w Mosznie. Do komina miała być dobudowana elektrownia czy jakoś tak. Zamiast tego powstało wokół niego wielkie centrum logistyczne.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz